31 maja 2013

Alleksann

Cześć wszystkim. Jestem Alleksann i właśnie założyłam dwusetnego bloga! Powód? Jestem uzależniona. Tak, od blogowania. Bardzo lubię to robić i robię to od czterech lat. Pierwszy blog założyłam w 2009 roku i był on (wstyd się przyznać) o bajce "Wyspa Totalnej Porażki", ale od czegoś trzeba zacząć, nie? :) Teraz wracam z nowym pomysłem. Jakim? Blog, których w sieci jest masę - blog o życiu. Nie będę dodawała tutaj swoich zdjęć, a inne, ale może od czasu do czasu pokażę swoją buźkę. Ogółem to zamierzam dzielić się z Wami moimi przeżyciami, sukcesami i porażkami, i mam nadzieję, że pomoże mi to odreagować, a kiedy będę miała jakiś problem, być może uzyskam od Was jakąś przydatną radę :) Od razu informuję także, że nie znam się za bardzo na modzie, stylu i trendach, także takich informacji tutaj nie znajdziecie. Fakt, może czasami wrzucę coś o stylu, ale będą to przypadki rzadkie, bo - bądźmy szczerzy - nie lubię tego. No, ile osób ma wytrzeszcz, a ile nie kliknęło czerwonego iksa? Tak, jestem dziewczyną i nie lubię ubrań. Czytam "Glamour" i inne kolorowe czasopisma z ciuchami, ale to nie jest coś takiego, że latam po sklepach jak opętana i mierzę co drugą rzecz. Nie lubię zakupów i kiedy muszę na nie jechać, mam zły humor. Mam nadzieję, że gdzieś tutaj spotkam jakąś bratnią duszę, która ma podobnie? :) Nie no, na pewno taka jest, tylko pytanie, czy zechce się ujawnić.
Od razu informuję także, że graficzką nie jestem. Owszem, mam GIMPA i coś tam stworzę, ale raczej nie coś takiego, co nadawałoby się na tego bloga. Może kiedyś - jak już będę lepiej rozeznana w tych wszystkich CSS, HTML i innych dziwactwach, zrobię sobie szablon, ale jeszcze nie dziś i niestety będzie musiał zadowolić Was ten brzydal :P
No dobra. To chyba tyle, jeśli o powitanie chodzi. Bardzo chciałabym zostać przy tym blogu na dłużej, ale to Wy musicie mi pomóc. Bardzo chętnie przeczytam jakieś sugestie, co do tej strony, macie może jakieś zachcianki, lub pytania? Chętnie odpowiem i postaram się sprostać Waszym oczekiwaniom :)
O, robaczek chodzi mi po monitorze.
Żegnam się więc z Wami i zapraszam do czytania :) Posty postaram się dodawać systematycznie, ale to tylko od Was zależy, bo brak czytelników oznacza brak chęci do pisania. No więc co? Do usłyszenia!