14 sierpnia 2013

Bluzy z nadrukami

Cześć! Ostatnimi czasy w ogóle nie mam pomysłów na posty, dlatego też dodaję je rzadko. Ogólnie to jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, bo mój blog nieźle sobie radzi; ma już 1102 wejścia i choć może nie jest to dużo, dla mnie to sukces. Mam nadzieję, że dotrwam do czasu, aż do tej liczby dojdzie zero na końcu :) Bardzo dziękuję za odwiedziny!
A dzisiejszy post o mojej nowej miłości. Słyszy się o tym już od pewnego czasu, ale ja dopiero teraz zaczynam się zakochiwać. O co chodzi? O bluzy z kolorowymi nadrukami! Przyznam, że na początku niezbyt mi się podobały, gdyż uważałam, że są nieco dziecinne i nie ma w nich nic specjalnego. Teraz jednak doszłam do wniosku, że pasują do wielu rzeczy i naprawdę są bardzo ładne :) Szczególnie podobają mi się te z motywem zwierząt bądź galaxy. Zamierzam zainwestować w jakąś bluzę tego typu :) A oto kilka tych, które spodobały mi się najbardziej :



A Wam podobają się takie bluzy?

4 sierpnia 2013

Tak o niczym

Cześć! Znowu przepraszam, że długo mnie nie było. Nie miałam pomysłu na pisanie i -szczerze- dalej go nie mam, więc ten post będzie praktycznie o niczym. Już połowa wakacji za nami, co mnie nie cieszy, bo nie uśmiecha mi się powrót do szkoły i znowu ta nauka. Pocieszam się tym, że ten rok szkolny zleciał szybko i kolejny pewnie zleci podobnie. Najgorzej będzie znowu wstać o siódmej rano, zamiast o dwunastej :( To jest coś, za czym tęsknię najmniej. Wcale nie chodzi o prace domowe, choć tego też nienawidzę. No ale cóż...Nic na to nie poradzimy, choćbyśmy bardzo chcieli :/ Niestety.
Wczorajszy i dzisiejszy dzień spędziłam bardzo leniwie. Zaopatrzyłam się w żelki, dobre książki i film, i jakoś przetrwałam te dwie doby. Miałam też pomalować paznokcie, ale nie wyszło, więc może spróbuję w weekend za dwa tygodnie, bo w następny jadę do Lublina na Carnaval Sztuk-Mistrzów 2013. Ktoś też się wybiera? 


Są to dwa lakiery do robienia French Manicure. Ktoś używał?
Kilka dni temu wychodzę sobie na spacer, a tutaj podjeżdża kurier i daje paczkę. Mama mówi, że to do mnie, a ja "ale co to?". Zaniosłam paczkę do pokoju i uznałam, że otworzę później. Potem otwieram i...to moje książki, które zamówiłam! :D Mianowicie chodzi mi o pakiet książek Federico Mocci (nie wiem, jak to się odmienia) :D Jak tylko skończę "Intruza", biorę się za czytanie! W końcu coś lekkiego, bo "Intruz" idzie mi nieco topornie :/
 
Przepraszam za jakość i światło, ale był wieczór, a lampa odbijała się na paczce i nie dało się zrobić :/


Jak widać - stan przesyłki nienaruszony! To mi się podoba :)
No nic. To chyba tyle na dzisiaj. Wiem, że nieco nudny post, ale naprawdę - nie miałam żadnych zdjęć, które warto tu zamieścić i nie mam co opisywać. Postaram się, aby następny wpis był ciekawszy. Pozdrawiam!

20 lipca 2013

Pierwsze letnie zdobycze

Cześć! :) W końcu się zebrałam, żeby coś napisać, bo - będę szczera - w ogóle nie miałam na to ochoty. Od razu informuję, że nie mam zdjęć z wyjazdu. Słynę z tego, że nie uwieczniam chwil, a jest od tego mój tato, albo osoba towarzysząca i w tym przypadku jest to moja koleżanka, która jeszcze mi ów zdjęć nie zgrała. Przygotowałam więc tylko fotografie moich zdobyczy, czyli bluzki, spódnicy i butów. Miałam w planach zakup sukienki, ale się nie udało, więc wróciłam ze spódnicą. 
Ogólnie pogoda dopisała, wyjazd bardzo się udał i jestem zadowolona :D

I znów ta lampa :((


Buty - Cropp 35,90
Spódnica - Butik 24,90
Bluzka - Cropp 29,99

A to wczorajsze "zdobycze", a mianowicie czasopisma. Strasznie mi brakowało ploteczek, więc doszłam do wniosku, że kupię "Grazię" i "Flesza". Chciałam jeszcze "Party" lub "Vivę", ale akurat ich zbrakło, więc wróciłam z tym. A oto kilka ciekawych artykułów :


Nie mam pojęcia, dlaczego to zdjęcie jest takie niebieskie. Widocznie mój aparat mnie nie lubi.
Są to zdjęcia stron "Grazii". Hmm...W sumie to mam podobne buty, nie?


A to zdjęcia stron "Flesza" :) Ten warkocz mnie oczarował, ale moje włosy nie są podatne na takie zabawy. Szybko się kołtunią, a i ja sprawnych palców nie mam xD A co do drugiego artykułu, to widocznie teraz modne są sukienki z przezroczystymi wstawkami. Osobiście bym się na taki myk pewnie nie odważyła, a jeśli już, to coś podobnego do Weroniki Rosati (czarna sukienka, obok tej różowej). A Wy? 
To chyba tyle na dzisiaj. Teraz lecę komentować Wasze blogi. Do zobaczenia!

10 lipca 2013

Under Twenty

Cześć! Ten post będzie krótki i chaotyczny, bo powinnam kłaść się spać. Jutro o 5 rano wyjeżdżam na kilka dni, także nie będzie mnie na blogu, ani na Waszych blogach, ale po powrocie wszystko nadrobię :) A wracając do tematu wpisu, to po tytule łatwo można się domyślić, o czym on będzie. Jakiś czas temu kupiłam sobie kosmetyki do twarzy firmy "Under Twenty" i muszę powiedzieć, że są naprawdę dobre, jeśli chodzi o oczyszczanie. Jedyna wada to to, że mam po nich bardzo suchą skórę i mnie piecze, więc nie mogę przesadzić :( Ale jeśli ktoś ma problemy z trądzikiem, serdecznie polecam! 
Od razu też przepraszam za jakość zdjęć, ale mój aparat ma jakąś taką niedoskonałość, bo nie da się wyłączyć lampy :( Muszę robić zdjęcia w bardzo jasnym pomieszczeniu, najlepiej przy oknie, a te zdjęcia zrobiłam przed chwilą. Zapaliłam kilka świateł i nic, także przepraszam raz jeszcze!


 

No więc najpierw nakładam na skórę żel oczyszczający, później wacikiem roznoszę tonik antybakteryjny i na końcu uzupełniam kremem :) Nieskomplikowane, a efekty są :p

To tyle. Wiem, że krótko i w ogóle, ale miałam napisać w dzień, a nie wyszło. No więc piszę teraz i życzę Wam udanych tych kilku dni :) Do usłyszenia!

5 lipca 2013

Mgiełka do ciała "Fruttini"

Cześć Wam! Pozwolicie, że w tym poście trochę się rozpiszę? Postaram się nie zaszaleć za bardzo, ale mam Wam trochę do powiedzenia. Kto nie chce czytać, nie musi, ale byłoby mi bardzo miło :) To lecimy...Na początku wyjaśnienie. Wiem, że znowu mnie nie było jakiś czas. Zawaliłam sprawę szkoły i jestem na siebie bardzo zła, bo wiem, że stać mnie na więcej i po prostu nie miałam kiedy wejść tutaj i coś napisać, bo cały czas się denerwowałam. Ale już się uspokoiłam i postanowiłam napisać posta, w którym chcę Wam polecić pewien produkt, który kupiłam przypadkowo. Pewnego dnia byłam sobie w Lublinie, w galerii Olimp i zaszłam do drogerii (o ile się nie mylę, to była Natura, ale nie jestem pewna). Łaziłam bez celu, oglądając kosmetyki (bardzo lubię to robić!) i przypadkowo weszłam w dział, gdzie są żele pod prysznic, perfumy etc. Wtedy wypatrzyłam mgiełkę do ciała firmy "Fruttini" i uznałam, że zobaczę, bo szukałam czegoś o słodkim i owocowym zapachu, a perfumy tak nie mają. No więc wzięłam sobie jedną buteleczkę, powąchałam i po prostu się zakochałam. Właśnie tego szukałam (jakie rymy). Szybko pobiegłam do kasy i po chwili mogłam cieszyć się pięknym zapachem :) Jakby tego było mało, owocowy zapach utrzymuje się długo i jest intensywny. Pryskam całe ciało, bo to mgiełka i wiele osób mówiło mi, że pachnę ładnie, a kilka nawet poprosiło abym przy najbliższej okazji kupiła im tę mgiełkę, także sami widzicie, że to super sprawa! 
Niżej wrzucam zdjęcia, na których są dwie buteleczki, które posiadam. Oprócz nich można też kupić wiele innych zapachów (m.in. malina, kokos, pomarańcz, limonka, imbir z granatem, wiśnia). Ja posiadam truskawkę z wanilią i gruszkę. Przyznam, że gruszka jest o wiele łagodniejsza na ciele, niż się wydaje, także nie oceniajcie przez pryzmat zapachu w koreczku, a spryskajcie sobie nadgarstki.


Mgiełka ta nie jest droga, bo mała buteleczka (tutaj truskawka z wanilią) kosztuje 9,99zł, a duża (gruszka) 13,99zł. Naprawdę polecam i już niedługo zamierzam przetestować inne produkty z tej firmy :) Oferuje bardzo dużo :
Takie kosmetyki dostępne są o każdym owocu, ale wiśnia była wyraźna xD
Dobra. Mam nadzieję, że post Wam się podobał, bo był dłuższy, niż poprzednie :) Zapraszam do dalszego czytania mojego bloga i komentowania, a za obecne komentarze dziękuję! Niby pojawiają się tylko po dwa-trzy, ale dla mnie to wielka motywacja, bo wiem, że ktoś to jednak czyta. Dziękuję! :)

16 czerwca 2013

Wakacje nadchodzą!

Cześć, ludzie! Tak wiem, dosyć długo mnie nie było. Dwa tygodnie. Widzę, że z tego powodu statystyka stanęła w miejscu, co mnie martwi, ale postaram się to nadrabiać, chociaż - przyznam się szczerze - nie mam kompletnie o czym pisać! W moim życiu nie dzieje się nic, co by było warte opisania, nie mam żadnych nowych zdjęć, bo nie było, co fotografować i po prostu kompletna klapa :P Ale na szczęście niedługo koniec roku szkolnego, więc może jakieś zdjęcia wpadną :) 
Na dzień dzisiejszy mam mały problem ze szkołą, więc nie zdziwcie się, jeśli znów mnie nie będzie, ale postaram się pisać. Moje oceny nie są za dobre, a można powiedzieć, że okropne, w porównaniu z poprzednimi latami (rok temu miałam czerwony pasek, a w tym roku mogę nie mieć nawet 4.0) Spowodowane to jest trudnymi przedmiotami i głupią babą od chemii :) Ale nie ma co płakać, trzeba się cieszyć nadchodzącą labą :D Z tejże okazji, dodam teraz jakieś wakacyjne inspiracje. W końcu już od dawna czuć latem :D


 





A tak na marginesie - gdzie wyjeżdżacie na wakacje? :D

3 czerwca 2013

Nic mi się nie chce

Cześć :) Jakoś nie bardzo mam dzisiaj chęci na pisanie dłuższej notki i tematu też brakuje, więc powiem tylko, że jestem bardzo zmęczona, bo cały dzień brzydka pogoda i muszę odpocząć. Jeszcze po jutrze mam rajd rowerowy (13,5 km) i nie wiem, jak to będzie. Zwłaszcza, że mam coś z rowerem...No nic, zobaczymy. Trzymajcie kciuki! :) A tak na marginesie, to biorę udział w konkursie [KLIK] i mam nadzieję, że się uda. :D Zaraz wstawię banner na prawym pasku i teraz zostaje tylko czekać na wyniki.